Przeglądając reklamy w gazetach, Internecie lub na ulotkach możemy zauważyć znaczne zagęstwienie w dziedzinie bankowości. Co rusz w Polsce oraz poszczególnych miastach otwierają się nowe oddziały banków zarówno tych rodzimych, polskich oraz zagranicznych. Prześcigają się one w swojej ofercie lokat, kredytów czy oprocentowani. Wszystko oczywiście z korzyścią dla klienta, którego jakoś trzeba „złowić”.
Niektóre banki obiecują zaskakująco wysokie oprocentowanie rachunków oszczędnościowo- rozliczeniowych. Zdarza się, że jest ono na poziomie 7%. Co dziwi wielu klientów, ale będąc w amoku oraz podekscytowanym taką ofertą nikt nie myśli trzeźwo. Niestety, korzystne na pierwszy rzut oka oferty mają cały szereg haczyków. Najczęściej są one pisane malutkimi literkami na samym końcu umowy lub oferty, na co klient nie zwraca uwagi. Może to dotyczyć wysokości zdeponowanej kwoty, okresu trwania rachunku lub innych ograniczeń terminowych.
Jednodniowe lokaty, które pozwalają uniknąć 19% podatku od zysków, zwanego potocznie podatkiem Belki mają zniknąć, ale dopiero w przyszłym roku. Stanie się tak na mocy nowego rządowego projektu, który przewiduje zmiany w podatkach. Z początkiem nowego roku opodatkowaniu będzie podlegała każda zaoszczędzona kwota. Podczas podpisywania dokumentów oraz wszelkich umów, zwłaszcza tych w banku czytajmy dokładnie umowy, a unikniemy rozczarowań.
Istnieje inny rodzaj bankowości, który jest bardzo rozpowszechniony za Oceanem oraz na Zachodzie. Bank krwi pępowinowej () w Polsce nie jest jeszcze, aż tak dobrze znany. Jednakże prowadzone są liczne kampanie edukacyjne dla przyszłych rodziców, które wzbogacają ich o bezcenną wiedzę w tej materii. Miejmy nadzieje, że tak jak i tradycyjne banki w Polsce powstają niczym grzyby po deszczu te również będą świętowały swój złoty wiek. Oprocentowanie oraz odsetki są niemierzalne, a wręcz bezcenne.